06:16 / 18.10.2003 link komentarz (4) | .***.
*...*
Ech, jaka szkoda że to już koniec października. Drzewa umierają stojąc, chociaż moje srebrne świerki na działce koło domu, ani myślą... Za to modrzew zrzuca igły, jakby go kłułu przez całe lato i dopiero teraz przyszła ulga. Dzikie wino, którego nikt przez te lata niebytności domowej nie sprowadził na dobrą drogę, wspina się w najlepsze po pniach i wygląda spoza świerkowych gałęzi, czy słońce jeszcze grzeje dość mocno.
Ale gdzie tam... Słońce też zmęczone całoletnią wędrówką, chowa sie zbyt szybko, żeby starczyło mi czasu na przygotowanie wszystkiego przed Wigilią.
Zimno i pusto w tych czterech scianach...
Ale ożywię ten dom.
Nadam mu kształt przez lata snutych marzeń, skrywanych w najgłębszych zakamarkach ogrodów, nierealnych wyobrażeń o swoim własnym domu.
I przyjdzie wiosna...
.***.
*...*
|