07:01 / 19.10.2003 link komentarz (3) | ***
.
Dopadła mnie Pani Jesień.
Zeskoczyła z orzecha, któremu przycinałem zbyt niskie konary. Rozgrzany słońcem i niepomny na to że to już październik, pozwoliłem mu rozebrać się zbyt mocno jak na tę porę roku.
Oporny orzech, który zrzucił w ciągu jednej nocy wszystkie liście po nocnych przymrozkach, wycisnął ze mnie pot, na który tylko czekała Pani Jesień.
Skoczyła mi do gardła...
*
Wieczorem byłem jeszcze na koncercie IRA i PERFEKTU pod "M1". Oczywiście, z inicjatywy mojej lubej. Ja też nie stronię od tego rodzaju imprez, bo przecież grałem kopę lat na bębnach w różnego rodzaju formacjach i muzyka jest mi bardzo bliska.
Ech, wejść jeszcze raz kiedyś na estradę i poszaleć na garach...
.
*** |