red_ford // odwiedzony 28842 razy // [|_log.chyna nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (136 sztuk)
20:26 / 26.10.2003
link
komentarz (0)
***
.
W dzisiejszych czasach, trudno być optymistą...
Optymista, to taki ktoś, który pomimo iż wali mu się wszystko na głowę, mówi że to nic.... innym wali sie więcej.... i widocznie tak musi być.... i że będzie lepiej...
Umiarkowany optymista, mówi iż co prawda jest źle, ale może być jeszcze gorzej. I że może wszystko odwróci się na lepsze....
Umiarkowany pesymista mówi, iż co prawda nie jest dobrze i być może nie będzie lepiej, ale istnieje cień nadziei...
Pesymista mówi że wszystko stracone i trzeba tylko czekać na naturalny bieg wydarzeń...który niczego dobrego przynieść nie może...
Jestem optymistycznie-umiarkowanie optymistycznie-umiarkowanym pesymistycznie-pesymistą...
No, bo jak tu żyć, kiedy ma sie pięć spraw w sądzie i to wszystko nie ze swojej winy? W sądzie gospodarczym. W sprawach, gdzie poszkodowany staje się ofiarą? Ofiarą plajtujących fikcyjnie firm, działania dobrze zakamuflowanej przestępczości gospodarczej,zdzierstwa banków, obłudnych kolegów-wspólników żerujących na naszej łatwowierności...
Słabszy zawsze przegrywa. Choćby miał rację.
Fakt.
Brutalność "drugiej Japonii" wyzwoliła w niektórych najdziksze instynkty nie tyle samozachowawcze, co wilcze, gdzie liczą sie tylko kły i pazury...
Bez cienia zwykłego ludzkiego podejścia do sprawy...
Litera prawa stała się czterema literami...
Jesteś poszkodowanym i jeszcze musisz za to zapłacić.
I jak tu być optymistą? Nawet umiarkowanym?
Dołek? E, tam... wszystko będzie OK. Bo musi...
:-/
.
***