Hmmm no myslalem, ze wczorajsza impreza w Spirali bedzie do bani, a tu prosze MEGA udana impreza, dawno nie bawilem sie tak dobrze, a to wszystko dzieki ludziom z CRSu, bylo super, super atmosfera, super towarzystwo, super muza i ogolnie maksik, napewno ta imprezke bede dlugo wspominal, nie pamietam kiedy to bawilem sie tak dobrze. Co prawda mogloby byc jeszcze lepiej, ale hmmm... jak to mowia, nie mozna miec wszystkiego na raz za jednym zamachem, ale tak czy inaczej mam nadzieje, ze nastepna imprezka bedzie rownie udana bo chyba znowu odkrylem na nowo przepis na super imprezke. Ahhhh szkda, ze impreza tak szybko sie skonczla, szkoda, wiela szkoda. Jednym slowem wspaniala noc, bylo mmmmmmmmm...... wybawilem sie na maxa. A teraz jestem zmeczony i ide robic podunia-podunia.
Hehe jedynie w drodze powrotnej bylo troche nie ten teges bo powrot maluchem w 5 osob nie nalezy zapewne do super przezyc :,0) Ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo, dzieki Wlodkowi nie musialem naginac z buta do chaty.
A dzis od polnocy hmmm... znowu lza sciekajca po prawym policzku wlasnie w tej chwili, lza sciekajca tak sama z siebie, hmmm... szkoda, ze Cie nie bylo...
Szukam sloneczka... :,0)
|