Uhh procz tego, ze nie lubie niedziel to nie lubie takze poniedzialkow, zwlaszcza kiedy o 7.00 rano budza mnia fffffachofcy napierdzielajac jakas wiertara w sciane przy ktorej spie, koszmar. Ale nie narzekam zasnalem przez 1.00 i budzilem sie w nocy wielokrotnie bo snily mi sie jakies pierdoly, ale tak czy inaczej sie wyspalem.
Pogoda za oknem jest dosc srednia, mam tylko nadzieje, ze nie zacznie padac i ze nie zmokne wracajac z uczelni. Uhhh dzis musze siedziec na uczelni do prawie 19.30 koszmar, dobrze ze jutro tylko jedna laborka i jeden wyklad to przynajmniej nie bede sie musial uczyc po powrocie do domu.
A jesli chodzi o ten tydzien, to dzisiejszy dzien minie i juz bedzie z gorki :,0)
W tym tygodniu musze skonczyc projekt graficzny do strony www zwiazanej z praca przejsciowa.
Ehh sylwester sie zbliza, a ja nie mam nadal zadnych planow, niezbyt optymistycznie to wyglada, o andrzejkach juz w ogole nie wspominam, ale pewnie zabaluje w Spirali :,0)
Szukam sloneczka... :,0)
|