No i juz po uczelni, bylem u opiekuna oraz u doktora prowadzacego zajecia z Catii, wzialem materialy, skonsultowalem prace przejsciowa, teraz nie pozostaje mi nic innego jak tylko wziac sie do roboty :,0)
Pozniej wizyta w fundacji, zalatwilem co mialem zalatwic i wrocilem do domku, a za chwile jade do CRS po materialy do projektu.
Ehhh dzis w drodze na uczelni przypomnialem sobie o pewnej rzeczy o ktorej chcialem tu napisac ale niestety zapomnialem, uhhhh... skleroza nie boli :,0) Chyba sie starzeje.
Mam nadzieje, ze dzis wyjasni sie pewna rzecz, pewna wazna i interesujaca mnie kwestia, hmmm...
Moze dzis bedzie jeszcze kilka promyczkow sloneczka...
|