18:32 / 11.12.2003 link komentarz (2) | Czy wszystko mozemy zastąpić??
Nie sądze...
Nic nie jest w stanie zastąpic mi jego nieobecnosci..
Tak bardzo juz tęsknie...
nie moge myślec o niczym innym...
jest mi źle, ze on jest tak daleko...
dlaczego akurat mi sie to przytrafiło?
Próbuje znaleść zajecia aby nie myslec ale nie daje juz rady
mineło juz 3,5 miesiąca...a mi jest coraz gorzej
coraz częsciej nachodza mnie dziwne myśli,
coraz bardziej chce stąd wyjechac
do niego, dzielic z nim kazdy dzien, kazdą chwile
być przy nim, trzymac za reke, dotykac,
czuć ten dreszczyk, który jest tak bardzo przyjemny...
czuc sie bezpieczna w jego objeciach..
wrrrr...
święta nie bedą takie jak powinny...
sylwester?
hmm....dół kompletny...
chociaż mam nadzieje ze impreza bedzie udana
i ze bede miała co wspominac...
czekam tylko do wakacji...
nic innego nie jest w stanie mnie pocieszyc
jak fakt, ze w wakacje bedzie cudownie...
eh...chyba za duzo myśle...
|