pszczoleczka // odwiedzony 18501 razy // [pi_the_movie szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (67 sztuk)
21:21 / 09.05.2004
link
komentarz (0)
Oj dawno mnie tu nie było...bardzo dawno...
ostatni raz (jak widac poprzednią notke,0) w Jego urodziny...
cóż..od tamtego czasu nie widziałam sie jeszcze z Nim...
wiem...długo...sama sobie nie moge uwierzyc, ze tyle wytrzymałam...
ze przez te wszystkie dni...budząc sie rano, myslałam tylko..
"jak bardzo chciałabym aby był teraz obok"...
za kazdym razem kiedy kładłam sie spac...
"jak bardzo bym chciała aby teraz siedział koło mnie"...

Mineło prawie 9 miesięcy...9 miesiecy tej całej męczarni...
przeciez moge to tak nazwac...nie ma Go przy mnie więc sie męcze...
chciałabym sie do Niego móc przytulic to by mi całkowicie wystarczyło...
14:14 / 06.02.2004
link
komentarz (1)
ale dzisiaj dzien...dół
JEGO urodziny...
a mnie nie ma przy nim...
yh...i vice versa ;/
03:23 / 06.02.2004
link
komentarz (2)
Ech czy to dobrze nie spac w nocy a zamulac sie w dzien ?? hyhyhyhy
ale co zrobic jak ktos ma dziwne fazy :P
16:48 / 05.02.2004
link
komentarz (3)
zastanawiam sie czy ktos by tęsknił...
00:31 / 05.02.2004
link
komentarz (0)
Kiedys nie lubiłam takich rzeczy...tzn na widok marchewki mnie zbierało na wymioty :DDD
a teraz biore sobie dokładke zupy mojej mamusi...hyhy
to nic ze zjadam z niej marchewke,kalafior,brokułki,
to jeszcze jem takie długie zielone cos :D
a tego nigdy nie nogłam przelknąć :P
a w dodatku musze powiedziec ze ma ona w sobie ryz...tzn maa mówi ze to jakas kaszka
heh w ogóle co ja jem :D
ale smakuje mi jak cholera...mniam...

a ostatnio zajadam sie tylko Lionami...mniam
i żuje Wrigley's Orbit white sugarfree fruit :P
17:24 / 04.02.2004
link
komentarz (3)
Tak sie zastanawiam nad tym ile juz w zyciu przespałam...??
Uwielbiam spac...ale dlaczego nie moge spac w nocy?
tylko zawsze spie do obiadu :D hyh
rano jest mnie ciezko obudzic a co dopiero jak mam wstac...uuu

moze gdybym miala po co wstawac byloby łatwiej??
napewno
a ja nie mam po co,
nieraz mam ochote przespan całe dnie nie wychodząc z łóżka..
tylko najgorsze jest to ze mam obowiązek wychodzenia z psem :/
13:40 / 03.02.2004
link
komentarz (2)
rozmawiałam z nim na temat spotkania...
cięzko sie o tym mówi bo jest to mało prawdopodobne...
ale
mam pojechac do niego na swieta wielkanocne...
bo do wakacji nie wytrzymamy...
brrr...az mi ciarki przeszły jak sobie pomyslałam ze to mialoby tak długo trwac.
no wiec zyje nadzieją ze zobaczymy sie w kwietniu...
no to jeszcze troche czasu przede mną...
znowu musze byc dzielna..
i nie myslec za duzo...
ale nieraz sie nie da...
10:47 / 31.01.2004
link
komentarz (0)
Ale miałam sen...az obudzilam sie cała w strachu...
Kurde juz mam tego dosyc...juz poprostu za długo to trwa
Wyjechał sobie i mysli, ze bedzie wszystko dobrze.
Ale jestem zła !

Chciałbym móc pojechac "tam" z nienacka i zobaczyc jak jest.
czy sie zmienił, czy mówi prawde, jak tam jest...
ale nie mam środków zbytnio
potrzebowałabym zbyt duzo pieniedzy na samą podróż...
a to jeszcze nie jest w tam gdzie bym mogła odjechać...ale jeszcze dalej...
albo poleciec...

Boze jak ja bym chciała pojechac tam na własną rekę i dowiedziec sie wszystkiego,
a szczególnie tego co jest we mnie...
sprawdzic czy naprawde robie dobrze...
bo po co potem mam załowac?

uch....
00:31 / 30.01.2004
link
komentarz (1)
Właśnie jestem w trakcie pisania listu...którego pewnie dzisiaj nie skoncze...
ale jutro jeszcze mam chwile czasu i mam zamiar dokonczyc ten mój artyzm :DDDD

Kupiłam świetne kartki...jak zobaczyłam jedną to az nie mogłam uwierzyc...,
ze oni tego nie robili specjalnie dla mnie...
odzwierciedla ona świetnie sytuacje w której sie teraz znajduje...
16:18 / 28.01.2004
link
komentarz (1)
No tak...zrobiłam sobie wolny dzien a mialam cos pozytecznego zrobic...
a nie zrobilam jeszcze nic :/
hyh...moze jeszcze cos mi sie uda do wieczora :P

ha wczoraj jakos mialam ochote na troche zabawy...
ale nie udało sie...
ale zwiedzilam pół miasta :DDDD
i moze faktycznie bylam zbyt zmeczona aby namówic kolezanke...
ale jeszcze duzo zabawy pewnie mnie czeka...
wiec nia ma sie co łamac ;,0)
00:42 / 27.01.2004
link
komentarz (3)
yyyy kiedy ja sie naucze chodzic o "normalnych" godzinach spac??? wrrr...

dziwnie mi....
dzisiaj mija sto pięcdziesiąty czwarty dzien....
tak dokładnie 5 miesiecy....
ale nie wnikajmy...

jest mi cholernie samotnie...
chociaz jets ktos kto dotrzymuje mi towarzystwa...
i interesuje sie mną...
tylko moze ja sie tego boje?
tak proste....boje sie
bo po co sie mieszac w cos co i tak nie ma przyszłosci...
ja to wiem...
ale czyzbym tylko ja to wiedziala??
oj wydaje mi sie ze tylko ja!
musze to zmieniac?
chyba powinnam
ale czy nie byloby to zbyt beszczelne na tym etapie?
chyba nawet bardzo
ale prawdziwe.
...mętlik...
19:33 / 25.01.2004
link
komentarz (2)
yyy cos ostatnio nie mam ochoty tutaj nic pisac...
moze dlatego ze dwa blogi to za duzo??

pewnie tak

jak ktos ma ochote mnie poczytac to zapraszam
Moja twórczośc :P hyh
23:48 / 20.01.2004
link
komentarz (1)
To chyba mało normalne aby zachciało sie o tej godzinie....czego??
czegos dziwnego i smiesznego...
otóz...zupki chinskiej :DDDDD buehehhehee
na szczescie znalazłam takową w kuchni i odrazu zrobiłam sobie :P
to nic ze dzisiaj zjadłam tyle ze mogłabym przez 3 dni nic nie jesc...
ale brakowało mi tego...
hyh chyba mam jakies jazdy :D

A jutro musze rano wstac i chyba bedzie mi baaardzo trudno...wrrr ;P
05:25 / 18.01.2004
link
komentarz (2)
hyhyhyhy no to sie pobawiłam i w ogóle :D kurcze 3 dzien pod rząd :D mam nadzieje ze w koncu sie wyspie :P
17:40 / 16.01.2004
link
komentarz (4)
Jeszcze do niedawna "wydawało" mi sie, ze wiem czego chcę...haha nie moge :D
no tak ale teraz to ja nie wiem :P
wiem tylko ze fajnie jest miec kogos do kogo mozna sie przytulic...
Kogos z kim mozna spędzac czas...
Z kim mozna sie bawic...
heh
tylko szkoda ze zawze musze miec jakies "ale"

Czy On zaklepał sobie mnie jak kolejke w sklepie?
czy ja nie moge miec mozliwosc normalnego zycia...
jak taka (jeszcze,0) nastolatka...??
Pragne nieraz cofnąć czas o kilka lat
i miec dalej te piętnaście lat...
hyhy tylko szkoda ze to mało mozliwe...
ale ja sie i tak czuje jakbym tyle miala :D
tylko szczerze mówiąc lubie przebywać wśród osób starszych...
oczywiscie nie mówiąc ze lubie równiez osoby w moim wieku...:P
22:09 / 13.01.2004
link
komentarz (3)
Jejku jak fajnie miec pieska...;,0)
wlasnie mi przeszkadza i przez niego moge pisac tylko jedna reka :D
fajnie czuc jego pyszczek na kolanach
i obydwie łapki proszące o zajecie sie nim i pogłaskanie za uszkami :] hyhy

Ostatnio jakos minał mi troszke ten czas "załamania"...
Staram sie wrócic do dawnej formy...
Bo w ten sposób nie wytrzymam tego długiego czasu
Wiem, ze tak musiało byc a sama chcę cos zmieniac...
No ale mówi sie przeciez, ze szczęsciu trzeba samemu pomóc...
kurcze juz mi sie nie chce nad tym zastanawiac i myslec co by było gdyby....bleee juz mam tego dosyc...

A jutro kolejny dzien cały poza domem...
ale fajnie tak nieraz nie miec czasu na nic :P
01:39 / 07.01.2004
link
komentarz (5)
czym sie kierujemy w zyciu ??????
Co sprawia ze chcemy zyc?????
Wlasnie tego mi brakuje...
nie moge spac, wlasnie oglądałam film, który sprawił ze zaczynam inaczej myslec...
ale dlaczego inaczej?
Nie mysle juz zadnymi kategoriami, którymi dotychczas myslalam...
byłam głupia !
Co jest najwazniejsze w zyciu?
praca?
szkola?
rodzina?
Milosc?
oczywiscie ktos moze powiedziec ze wszystko naraz...
ale nie da sie połączyć tego wszytskiego w jedno...
zaczynam powoli zdawac sobie z tego sprawe...
i wiem ze nie jestem szczesliwa...
jestem cholernie zagubiona
i to wszystko przez jedną osobe...
przez jedną osobe, która dała mi tyle miłosci..
ale która tak samo mi ją odebrała...
która sie ponownie zjawiła w moim zyciu..
i która kolejny raz "odeszla"
Juz mam tego dosyc...
nie chce stracic zycia...
musze dokonac wyboru
albo pojade...i wszytsko rzuce..
albo pozostane tu i bede nieszczesliwa...
(łzy lecą,0)
ale kiedy one mi nie leciały?
fakt wtedy kiedy stwarzałam pozory
wtedy kiedy dorbze sie bawiłam - nie mysląc...
kiedy kazde nastepne piwo pomagalo mi zapomniec
kiedy następny poznany facet wydawał sie "fajny"
ale to nie wystarcza....
to JUZ nie wystarcza...
nie chce tego dalej przezywac,
musze zrobic krok w moim zyciu który wszystko odmieni !
tylko czy zawiode siebie?
czy rodziców, rodzine, znajomych?
trudna decyzja
ale czy nie moge szkoly skonczyc kiedy bede miala na to ochote?
a moze sama siebie okłamuje....?
moze to bedzie krok który zapoczątkuje kres mojej osoby...
kres wszystkich dązen, które były dla mnie tak wazne...
nie wiem !!!!!!!!!!!!1
13:33 / 06.01.2004
link
komentarz (4)
No tak kolejny dzien sobie olałam...wrrr
ale zaraz uciekam na miasto :P
Cóż stwierdziłam ze moja średnia spania wynosi 12 h
hmm...chyba za duzo i czas od dzisiaj przezucic sie na normalny tryb spania...
aby wstac rano musze isc przynajmniej spac o 22 a nie jak ostatnio to wychodzi 3,4...hyhy
ciekawe czy mi to wyjdzie a jutro postaram sie w koncu wstac!!!
ojoj to moje postanowienie :D - JUTRO WSTAC zgodnie z nastawionym budzikiem :D
17:48 / 05.01.2004
link
komentarz (3)
hyhyhy ale mi sie nic nie chce :P
a trzeba ruszyc tyłek z domu :P
dzisiaj zrobiłam sobie wolne ale niedługo musze smigac na kurs :/
yhhh jutro juz bede zmuszona ruszyc sie z domu...
buuuu
hahhaah ale sie rozleniwiłam az smiac mi sie chce samej z siebie :D
02:03 / 05.01.2004
link
komentarz (2)
Kolejna noc z rzędu podczas której nie moge spac...
Juz sie kompletnie przestawilam z dnia na noc...
Chyba czas aby to zmienic...
ale czy mi sie to uda?
eh nie mam ochoty wstawac rano ani tez stawiac czoła obowiązkom !!!
Wszystko jakos mnie nie obchodzi...mam wszystko gdzies...
ciekawe jak długo :P
01:14 / 04.01.2004
link
komentarz (7)
Mineło juz 137 dni bez niego....to juz tyle...
przez tyle dni:
Nie widziałam Go
Nie dotykałam
Nie trzymałam za reke
Nie patrzyłam w oczy
Nie obejmowałam
Nie przytulałam
Nie siedzialam na kolanach
Nie dotykałam jego ciała
Nie jadłam z jego dłoni
Nie robiłam z nim tylu reczy,
które sprawiały nam:
przyjemnosc,
radosc,
przykrosc,
złość,
śmiech,
łzy
etc.
Tak bardzo mi tego wszystkiego brakuje...
...Samotnosc...
23:05 / 03.01.2004
link
komentarz (0)
Przez te zaspy które musielismy przemierzac w dniu sylwestra i po
...i przez następny dzien spędzony na zabawie...
i podczas powrotu do domu etc...
zdarzyło się iz oczywiscie musiałam sie przeziębic...
wrr...i dzisiejszy dzien zamiast na zabawie
spędziłam w domu i spałam sobie smacznie...
a teraz czuje ze nie bede spała w nocy
bo nawet mi sie juz nie chce...
chyba zdązyłam odespac tych kilka zarwanych nocy...
A tera zbliza sie juz powrót do rzeczywistosci
jejku az mi sie w brzuchu przewraca jak sobie o tym pomysle...wrrr...
15:17 / 02.01.2004
link
komentarz (5)
No to juz w nowym roku zycze wszytskim duuzoo zdrowia i zabawy :P

W ostatnich dniach było duuzo zabawy ;,0)

22:22 / 29.12.2003
link
komentarz (2)
hmmm...duzo myslalam nad sobą...
ale w sumie nic konkretnego nie wymysliłam
poza tym, ze brakuje mi "Go" i tęsknie...
ale ostatnio nie odczuwam tego az tak bardzo,
jak było to miesiąc temu...

Teraz czuje ze poprostu tak musi byc...
ze musze zyc chwilą i nie przejmowac sie tak wszystkim
i nie brac wszystkiego do serducha :P

Cóż żadko sie zdarza aby koles namieszał mi w głowie :D
hyhy
i zastanawiam sie czy to dobrze...
moze nie powinnam tego zaczynać...
ale dlaczego nie?
wiele jest rzeczy za ale tez wiele przeciw...
sama nie wiem
w sumie będzie co ma byc i tak bedzie najlepiej...
(ale mówi sie ze nieraz "szczęsciu trzeba pomóc",0)
zobaczymy :P

17:20 / 27.12.2003
link
komentarz (3)
Zauważyłam, ze ten blog wyzwala we mnie glownie
te negatywne cechy...a moze negatywne moje mysli...
moze poprostu moge sie tu wygadac i wszystkich miec...gdzies...

No swieta i po swietach :P
00:45 / 26.12.2003
link
komentarz (4)
Kurwa krąze jak ta debilka po tym mieszkaniu
i nie wiem co mam ze sobą zrobic...
juz mnie wszystko dobija...
nie moge spac
ciągle mysle
mam juz tego dosyc
nie moge tak zyc
ciągle tęskniąc....
to mnie przytłacza
wszyscy dookoła mnie przytłaczają...
patrzą na kazy mój ruch, kazdy krok
nie moge robic tego na co mam ochote
ciągle ktos mi przypomina o tym wszystkim
juz mam tego dosyc
jestem młoda a musze to znosic
cóż...
chyba sama sobie to wybrałam
myslalam ze wiem czego chce
ale chyba myliłam sie
sama nie wiem czego naprawde chcę
jeszcze tego nie wiem...
a kazdy wymaga abym wiedziala
kazdy chce abym ponosiła odpowiedzialnosc za wszystko co robie
nie moge wyjsc z tego dołka w jakim sie znaduje
nie wiem cholera co robic
ale czy ja kiedykolwiek wiedzialam?
ostatnio zauwazyłam ze jednak Ci co uważają mnie za osobe która jest towarzyska i otwarta do ludzi chyba nie wiedzą kim naprawde jestem, mylą mnie z kims innym...nikt nie wiem co ja mam w środku, nikt tego nie czuje...czuje sie naprawde jak jakis odludek nieraz...mam wszystkich gdzies i chciałabym uciec stąd!!! Kurcze kiedy mi sie to uda? Tak naprawde (wbrew pozorom,0) jestem zamknieta w sobie i trudno do mnie przemówic...chociaz zazwyczaj wszyscy mi inaczej mówią...ze jest odwrotnie. Kiedys moze byłam bardziej nieodgadniona...ale baardzo otworzyłam sie do ludzi.
Ale i tak brakuje mi czegos w moim życiu...czuje sie cholernie samotna i nieraz mam wrazenie ze straciłas cos czego juz nie moge odzyskać...jakąs moją cehce która nie pozwalała mi w ten sposób myslec jak dzisiaj...
13:25 / 25.12.2003
link
komentarz (2)

Wigilia - udana...
ale...czuje sie samotna...wrrrr...

20:24 / 23.12.2003
link
komentarz (2)
Święta? nie czuje ich..
ciekawe kto je wymyslił :>

ale uwielbiam te wolne dni ;,0)
kocham spac :D
21:35 / 22.12.2003
link
komentarz (1)
Dzisiaj odpoczywam w domku...przed tv :P
cóż nieraz trzeba ( nareszcie ,0)

Dziwnie mi...
troche nie wiem co mam myslec...
tak badzo mi go brakuje...
pragne sie przytulic...
chociaz przytulic...
tylko przytulic...
mam wrazenie ze nie moge wiecznie tylko pragnąc
ale nie moge tego zrobic...
brakuje mi ciepła...
poczucia bezpieczeństwa...
boję się, chociaz wiem ze takie ciepło,
mogłabym uzyskać...
ale jak narazie nie od niego
hmmm...ale czy to bedzie ok?
ale czy całe zycie mam tylko CZEKAĆ?
juz mam tego dosyc...
eh nieraz mam ochote nie istnieć...
nie wiem czy bedzie dobrze..
jesteśmy młodzi...
wrrr...
niekiedy myślę inaczej a niekiedy wszystko mnie dobija!

16:54 / 21.12.2003
link
komentarz (6)
Wymiękam......
jak słysze muze to zaraz kręce głową...:D
juz chyba mi to pozostanie :P

to jest takie specyficzne :D
ale ciiiiii :P
21:18 / 20.12.2003
link
komentarz (1)
eh nieraz sama nie wiem o co mi chodzi...
cos dzisiaj mi siedzi w głowie
dziwne kiepskie samopoczucie...
czuję sie zmeczona, czyzbym sie nie wyspała?
mało powiedziane wcale sie nie wyspałam.
marudze dzisiaj
ale zaraz spadam bansowac :D
wiec moze mi przejdzie...
oby...tylko nie wiem czy nie bede sie meczyc,
mam nadzieje ze niee
05:52 / 20.12.2003
link
komentarz (3)
ciiiiii tylko nikomu nic nie mówcie !!!
oka? :D
19:24 / 19.12.2003
link
komentarz (3)
Nio wyspałam sie
wykąpałam
i mozna isc znowu w tany :D
buehehehee
05:37 / 19.12.2003
link
komentarz (3)

Ciesze sie ze poszłam ;,0) !!!

20:46 / 18.12.2003
link
komentarz (0)
No jednak ide ...obiecałam to ide :P
Moze bedzie fajnie?
kilka piwek i napewno bedzie fajnie
a jak jeszcze bedzie spox towarzystwo
to juz bedzie dobrze :P
trumf trumf
to uciekam bo oczywiscie środek lokomocji mi zwieje..:>
19:43 / 18.12.2003
link
komentarz (3)

Własnie siedze sobie przed tv
zajadając sie pysznymi ananaskami...
myśląc nad dzisiejszym wyjsciem...
moze mi sie nie chce?
eh...nie wyspana jestem
moze jak pójde to bede usypiac?...
wrrr :P
23:10 / 17.12.2003
link
komentarz (6)

Jejejeejejejjeje ja chceeeeeeee na tańce....
wrrrrrrrrr
własnie oglądałam program na tvn i znowu pokochałam ten taniec.....!!!
Uwielbiam tańczyc i chce zacząc znowu...
ha zapisze sie na tańce towarzyskie i zaszaleje sobie ;,0)
Kiedys chodziłam ale zrezygnowałam a teraz tego żałuje :(
wiec trzeba to zmienic i idziemy z M. na tańce...
trzeba cos poszukac ;,0)
19:32 / 16.12.2003
link
komentarz (6)

Ale teraz mi sie fajnie pisze na klawiaturze...
podciełam paznokcie i jest tak fajnie wygodnie :D
buehehehehehee
a ja sie tak męczyłam...:P

Święta już blisko ale i tak nie czuje tego :]
jakos tak nie dopuszczam tego do wiadomości..
moze jak bede ubierała choinke to o tym pomyśle :D

18:20 / 15.12.2003
link
komentarz (0)

wrrrr...I must go na angielski :D
cały dzionek w domku i az mi sie nie chce tyłka ruszac
ale poengliszowac dzisiaj trzeba :P

13:23 / 15.12.2003
link
komentarz (3)

Juz byłam z pieskiem i musze powiedziec,
ze odczuwam powoli atmosfere zimową...
juz widziałam dzieci wracające ze szkoły
jak sie obrzucają śnieżkami...
mój piesek nieco był zdziwiony
jak ujrzał co sie dzieje
ale on uwielbia zime i lubi biegac po sniegu
eh...kiedys pamietam jak wychodziłam z nim
na dłuższe spacerki i obrzucałam go sniegiem
a on sie cieszył i skakał do każdej kulki śniegowej :D
a teraz? nie chce mi sie...
chyba sie zestarzałam...hie hie


11:12 / 15.12.2003
link
komentarz (2)

Ojojojoj ale śnieży....wrrr....
idzcie za mnie z psem....
ja sie nie ruszam z domu :P
Ale ja i tak nie czuje świąt...
jakoś nie moge dojść do tego,
że zbliżają sie tak szybko...
Przeciez juz tylko kilka dni...

23:05 / 14.12.2003
link
komentarz (4)
...Dzwonił dzisiaj dwa razy...
uwielbiam kiedy moge usłyszec chociaż jego głos...

jejku juz mam dosyc tej tęsknoty...wrr...

Przeciez jest tak daleko...
ale stara sie dzwonic często
a jak dzwoni to długo rozmawiamy...
Tylko to juz mi nie wystarcza...
chcę czegos więcej...
chcę go dotknąć
pocałować
przytulić
objąć
powiedzieć jak bardzo mi go brakowało...
chcę aby ten czas juz nastąpił..
teraz...
aa nie za....?????????????


21:52 / 14.12.2003
link
komentarz (2)

Juz troszke mi przeszło...
Moze towaszystwo jakie mnie dzisiaj odwiedziło - maeby to dzieki nim...?



15:34 / 14.12.2003
link
komentarz (2)
kurwa...ale sie wkurwiłam...
wrr....mam ochote rozbić cos...tylko co????
03:23 / 14.12.2003
link
komentarz (3)
Dobrze było...hmm...
ale...za krótko...

Juz wiem jaka jestem...ale ciii
14:17 / 13.12.2003
link
komentarz (3)
Ostatnio zdałam sobie sprawe z tego,
że zauważam rzeczy których wczesniej
nigdy nie widziałam...
mają one na mnie jakiś dziwny wpływ...
zauważyłam ze nieznanym mi osobom
dopisuje całą hostorie ich życia...
z czego to wynika?
moze postrzegam ludzi zbyt powierzchownie?
Ale przeciez nigdy tego nie robiłam
zawsze miałam własne zdanie na temat osoby
jezeli juz ją znałam w miare dobrze.

A zauwazam takie małe szczegóły które nie są widoczne
odrazu tylko po jakims czasie
a mi sie wydaje ze je widze bez zdnych przeszkód
i nawet jak dana osoba je zasłania i próbuje ukryc,
ja i tak je dostrzegam
19:57 / 12.12.2003
link
komentarz (4)
hie hie
właśnie wróciłam od dzidziusia...;,0)
powoli rozumiem co to znaczy zajmowac sie Natalką...
kołysałam ją na rękach niecałe 20 minut
i myślałam ze ręcę mi odpadną...
a przeciez ona waży niecałe 3 kg :D
no tak, niedługo bedzie przybierac na wadze
to juz w ogóle jej nie uniose :D

A teraz musze sie jakos spręzyc...
eh...ubrac, uczesac itd...
idziemy gdzies sobie w świat...
normalka przeciez piątek :P
trumf trumf
mam nadzieje ze piwko mnie postawi na nogi
bo cos czuje sie tired...
mam nadzieje ze bedzie dobrze ;]
10:01 / 12.12.2003
link
komentarz (2)
Dziwny sen...
Czy to jakś znak?
Ten sen dał mi do myślenia...
moze bedzie mi lepiej jak zrobie tak jak w nim...
a raczej moze niech samo wyjdzie?
Czuje sie jakbym była u wróżki...
Moze sama sobie narzuciłam taki sen...
ale czy tak sie da?
chyba to jest tylko chwilowe przed snem
kiedy myślimy sobie o czyms...
a potem o tym śnimy..
ale na dalsze losy nie mamy wpływu
wiec...to jakis znak?
wrrrrr....
22:34 / 11.12.2003
link
komentarz (2)
Właśnie oglądałam film...
i nie wierząc sama sobie czułam
jak lecą mi po policzkach łzy...
Czyzbym była az tak uczuciowa?
Nieraz jakies głupie rzeczy powodują
w moich oczach napływ łez...
nawet wiadomosci...
chyba cos sie ze mną dzieje...
tęsknie....
18:32 / 11.12.2003
link
komentarz (2)
Czy wszystko mozemy zastąpić??
Nie sądze...
Nic nie jest w stanie zastąpic mi jego nieobecnosci..
Tak bardzo juz tęsknie...
nie moge myślec o niczym innym...
jest mi źle, ze on jest tak daleko...
dlaczego akurat mi sie to przytrafiło?
Próbuje znaleść zajecia aby nie myslec ale nie daje juz rady
mineło juz 3,5 miesiąca...a mi jest coraz gorzej
coraz częsciej nachodza mnie dziwne myśli,
coraz bardziej chce stąd wyjechac
do niego, dzielic z nim kazdy dzien, kazdą chwile
być przy nim, trzymac za reke, dotykac,
czuć ten dreszczyk, który jest tak bardzo przyjemny...
czuc sie bezpieczna w jego objeciach..
wrrrr...
święta nie bedą takie jak powinny...
sylwester?
hmm....dół kompletny...
chociaż mam nadzieje ze impreza bedzie udana
i ze bede miała co wspominac...
czekam tylko do wakacji...
nic innego nie jest w stanie mnie pocieszyc
jak fakt, ze w wakacje bedzie cudownie...
eh...chyba za duzo myśle...
22:22 / 10.12.2003
link
komentarz (1)
Oj cieżko mi sie dzisiaj wstawało,
kiedy ja sie wyspie?
Byłam dzisiaj edukować sie...
własnie kilka minut temu wróciłam z anglika
Ale oczywiście w drodze na angielski
spotkałam kolege i wyciągnał mnie...z jednej lekcji,
łaziliśmy po rynku i oglądaliśmy jak ludzie
wypieprzają sie na lodowisku,
które utworzyli w centrum rynku...:]
Ale dotarłam na dalsze zajęcia językowe :P
Chociaz dzisiaj było mało osbób, a kolega
przyszedł nieźle najarany i pośmialiśmy sie nieźle!
Chociaż ostatnio jeden lektor chciał mnie wyprosić
z pokoju bo całą lekcje nie mogłam
powstrzymac się od smiechu :D
23:03 / 09.12.2003
link
komentarz (4)
Ale napieprzyłam sobie w komputerze...wrr....
a najgorsze jest to ze nie umiem tego naprawic...
I jeszcze zaczyna mnie ząb bolec...
kurwa ale mam dzisiaj (teraz,0) jakąs fobie...
denerwuje mnie wszyskto
chyba pójde spać
znowu rano wstac..
ble
19:25 / 09.12.2003
link
komentarz (5)
Ale mi zimno....brrr siedze w domu a marzne,
hehe dziwne :P
Ide zaraz posiedziec w wannie
odpocząc od wszystkiego...
Jakaś zalatana jestem od wczoraj nie mam czasu na nic...
23:43 / 08.12.2003
link
komentarz (5)
Siedzę sobie w pokoju
Siedzę i bardzo tęsknie
Tęsknota nie daje mi spokoju
Myślę gdzie teraz jesteś

Myślę o tym co teraz robisz
Myślę o tym co sie dzieje w Tobie
Czy czegoś głupiego nie zrobisz
Czy nie zakochasz się w innej osobie

Czy serduszko Twoje wciąż bije
W ciągłym tempie mojego
Ja bez Ciebie kurczaczku nie żyję
Nie mam po co i nie mam dlaczego

Miłość moja do Ciebie jest wielka
Nie kochałam tak jeszcze nikogo
Przeszłe uczucia są jak w morzu kropelka
Tylko Ty nie ma nikogo więcej

Moje serce bije dla Ciebie
Moje usta całują Twoje
Jesteśmy stworzeni dla siebie
Spragnieni siebie oboje

Tylko z Tobą wspaniale się czuję
Tylko z Tobą jest mi jak w niebie
Kurczaczku bez Ciebie chyba zwariuję
Kocham tylko i wyłącznie CIEBIE !!!
21:54 / 08.12.2003
link
komentarz (2)

Właśnie wróciłam z anglika...
eh przynajmniej szybko bo kolega mnie podwiózł ;,0)
troche sie na mnie wkurzył lektor...
cóż miałam dzisiaj śmiechawe...:D
Dzisiaj byłam w domu zaledwie kilkanaście minut
zdążyłam wyjść z psem i zjeść obiad...
A teraz mam zamiar usiąść sobie i troszke odpocząc...
A jutro trzeba rano wstac...wrrr...
Jak ja nielubie wstawać rano...
i jeszcze w taki zimny poranek...
brrrr....juz mnie ciarki przechodzą :P

23:32 / 07.12.2003
link
komentarz (5)
a ja to tak ze zmeczenia chyba mam dziwne samopoczucie
"hie hie"
wali mi troche
"trumf trumf"
e tam nieraz musi
"lalamido"
kiedy jak nie teraz
"niach niach"
20:35 / 07.12.2003
link
komentarz (4)
Ta niedziela mnie jakos dobija...
siedze bezczynnie od 15...(bo tak jakos wstalam,0) :D
i nie wiem co mam ze sobą zrobic...wrrr...
nie lubie niedziel !!!
I jeszcze mam zmieniony głos od przeziebiania
i od zimnych browarków!!!
dziwnie dzisiaj sie czuje....
brakuje mi czegos...
chcialabym sie do kogos przytulic...
16:14 / 07.12.2003
link
komentarz (2)
Wczoraj stoimy sobie w klubie,
przy sciance na której znajdują sie półeczki
na których stoją nasze piwa...
I w pewnym momencie...odwracając sie do tyłu
Zrzuciłam całe piwko na mnie!!!
Nagle poczułam zimno i usłyszałam
trzask rozbitego kufla na ziemi...
Całe spodnie, bluzka i cala ja mokra..
Ale najlepsze jest...ze udałysmy sie do toalety...
W której znajdują sie suszarki do rąk...
Takie wielkości ok 50 cm. / 40....
Ale był jeden problem...
Wisiały one na wysokości ramion
I niestety zbyt wysoko aby docierało
cokolwiek do moich spodni....wiec...
Genialna pszczóleczka :D sprawdziła
czy da sie sciągnąc tą potrzebną
w tym momecie suszarke...bo lało sie ze mnie nieźle :P
Wiec wysunełam ją do góry i o dziwo udało sie !!!
Wiec stałysmy tak a w reku trzymałam
tą lekko cięzką "suszarke do spodni" buehehehe
tylko szkoda ze było to piwo z sokiem...
bo nieco plama została ale w klubie było
duzo ludzi i możnabyło wmieszac sie w tłum!!!
Heh ale wypracowanie napisałam :P hehe
05:36 / 07.12.2003
link
komentarz (3)
Juz dawno tak dobrze sie nie bawiłam !!!
Musze powiedziec, ze niespodziewane
wyjscie a tak fajnie spędzone ;,0)
A miałysmy nigdzie nie isc i odpoczywac
po wczorajszym....a tu nagle sie okazało,
ze wróciłysmy do domu nawet później niz
zawsze wracamy z impreze.
Nie wiem jak to sie stało :P

Nawet miłe towarzystwo...przypadło mi do gustu ;,0)
Wytanczyłam sie chyba jak nigdy dotad,
szalałam jak tylko sie dało.
Poprostu jednym słowem było cool...
mam nadzieje ze powtórzy sie to.
I jestem przekonana juz do tego,
ze takie spontany sa przenajlepsze ;,0)

A jutro napisze co zrobiłam z wylanym
piwem na siebie ;D bo teraz juz
nie mam siły i ide sie w końcu położyc ;,0)
Ciekawe o której wstane? :P
18:11 / 06.12.2003
link
komentarz (0)
Chciałabym móc mieć silną wole...
aby stawić czołą wyzwaniom !!!
Czy jestem w stanie tego dokonać?
Eh...za dużo ostatnio pytań sobie zadaje
Moze czas na odpowiedzi...
Dzwonił...ale każde jego słowo
przyprawiało mnie o złość...
Dlaczego?
Moze jestem na niego zła, ze wyjechał
że zostawił mnie tu samą
Sama musze z wszystkim walczyc
i jestem rzucona w paszcze lwa...

15:38 / 06.12.2003
link
komentarz (2)
Dzwonił wczoraj jak już wyszłam na impreze...
Rozmawiał z moją mamą....
Mówił, ze bardzo mnie kocha...
Ze wystarczyłoby mu tu przyjechać na chociaż tydzień...
Mama mówiła, że rozmawiając z nią drżał mu głos
kiedy mówił (powtarzał sie,0)jak bardzo mnie kocha..
Czemu musiało mnie to spotkać, wyjechał...
Kiedy wróci?
Czy w ogóle wróci?
Czy ja pojade do niego?
Kiedy sie zobaczymy?
Dzisiaj ma zadzwonić
Dzwoni zazwyczaj w weekendy
2,5 tysiąca km....
04:35 / 06.12.2003
link
komentarz (3)
Nio dotarłam do domku i moge isc
spokojnie spac i nie martwic sie o wstawanie :P
Koncert taki mało wypasiony...
no dobra wcale nie był wypasiony,
potem sie pobawiłam na after party :P hehe
wytańcowałam sie troszke ;,0)
Ale nigdy tak sie nie ubrudziłam
jedzeniem wracając do domu...hoho
cała byłam brudna :D ale dałam rade

15:50 / 05.12.2003
link
komentarz (5)
Ale mam jakis dzisiaj świetny dzień !!!
Nie wiem czemu ale zajebiscie sie czuje-pomijając ból zęba,
dni kobiece, poranne wstanie,
niezły maraton na mieście po sklepach,
niezły katarek i lekki ból gardełka...hehe
ale nie biorąc tego pod uwage to jest jakos tak fajnie ;,0)
Dzisiaj mam zamiar sie dobrze bawic
na koncercie...prawda M?
23:15 / 04.12.2003
link
komentarz (2)
Właśnie zajadam sie pysznym
waniliowym budyńkiem i myśle nad
jutrzejszym dniem...musze wczesnie
wstac bo umówiłam sie z kolezankami
i śmigamy załatwic ważna sprawe...
potem chyba odwiedze M. i postaram sie ją obudzic
a moze dobudzic :P hehe...
pewnie wyciągnie mnie na zakupy :>
heh...a wieczorkiem na koncert do klubu
...cóż...dzień zaplanowany :P życ nie umierac...tylko czy ja wstane?
18:59 / 04.12.2003
link
komentarz (4)
Dlaczego musze podejmowac tak trudne decyzje...zawsze mam co do tego wyrzuty ze bede załowac...ze coś mi ucieknie z mojego zycia, ze ominie mnie szczęscie...

Ale zawsze w życiu jest to ryzyko które przytłacza nas samą nazwą, z którego wyciągamy wnioski po pewnym czasie...

Chciałabym móc znać przyszłość...ale do wróżki nie pójde bo to strata pieniedzy i czasu...kiedyś ktoś mi powiedział aby nie chodzić do wróżek bo przez takie wizyty brniemy do tego aby było tak jak ona nam przepowiedziała i to jest właśnie złe! Musimy sami wiedziec czego chcemy i nie sugerować sie czyjąs teorią na "życie"...
10:01 / 04.12.2003
link
komentarz (0)
Ciezko mi sie wstwało...głowa mnie boli...wszystko mnie chyba boli. :P

Mam dziwne przeczucie ze dzisiaj nie bedzie dobry dzien...moze z tego powodu ze musze isc gdzies gdzie nie usmiecha mi sie aby tam dotrzec a musze.

Oj cos jestem zakatarzona od wczoraj i nie wiem czemu, czyżby mnie przewiało? uuu musze sie chyba zapinac pod szyjką a dzisiaj ubieram szalik :D

Ide poscielic łóżko :P
22:50 / 03.12.2003
link
komentarz (2)
...Witam wszystkich...jeszcze nie obcykałam wszysktiego co jest na tej stronce...ale...dam rade :P

Eh...mam nadzieje ze nie zapomne tutaj hasła :D wiec moze jednak sobie je gdzies zapisze, buehehhe

Pierwszy wpis i nie ostatni ;,0)