00:34 / 14.12.2003 link komentarz (8) | Pieprze, nie pije już tyle. Dopiero teraz zaczyna mnie boleć czerep. Wczoraj biłem swoje życiówki, i padłem ofiarą upodlenia alkoholowego, które ktoś wykorzystywał korzystając z okazji że nie reaguje na bodźce zewnętrzne i w ogóle na nic. Byłem warzywkiem. To odbiło się negatywnie na mojej psyhice i nie tylko mojej. Od teraz Skubi to dusza towarzystwa, podchmielony ale nie uwalony. No chyba że okoliczności będą eliminowały ewentualne negatywne skutki. Ide spać. Audycja poszła ale ciężko było siedzieć w radiu na kacu z bolącą banią. Dobranoc. |