15:09 / 14.12.2003 link komentarz (1) |
To prawda ze gdy przychodzi spokoj po burzy ... to dobry znak ? ...hm ?
Burza mysli ... huragany niepewnosci ... z trudem powstrzymywany szal ucieczki ...
Skad teraz spokoj ? ...
To tak jakby ktos powiedzial "wszystko bedzie dobrze" ... albo "bedzie do dupy ale przeciez potrafisz juz to olac" ...
Nikt nie powiedzial ...
Moze wystarczylo uslyszec albo przeczytac jedno zdanie czy nawet slowo ... zeby ukolysac sie w morzu spokoju ...
Whateva ... wkoncu wazne ze spokoj jest ... teraz ... a ile bedzie ... tyle ile byc ma ... huh ...
Nawet moj zawieszajacy sie komputer-analizator w lebku sie jakos uspokoil ... chyba sie formatuje ...
Oopss ... error ...
Znowu spalem do 13 ... niedziela ... pogoda z dupy ... plus spiaca ciapa Teq obok mnie ...
Jak tu wstac ...
Nie ma jak konczyc druga kawe po obudzeniu ... popatrzec na zegarek i zobaczyc ... godz. 15 hieh ...
Kto mi cholera tak zycie pokrecil ?! ... Serpentyna za serpentyna ... zakret za zakretem ... Dziury w drodze i potracane zwierzaki ...
Brak prawka ? ...
Kolejne sprane arcydzielo ... dumny jestem ...
... |