13:14 / 28.12.2003 link komentarz (4) |
Sny ... eh kiedys mialem koszmarne i bylem szczesliwy, ze sa tylko snami ...
Teraz ... zaluje troche, ze sa jedynie snami ... nie sa koszmarne ... sa spokojne, sloneczne i cieple ...
Szkoda tylko, ze nie pamietam po obudzeniu niczego poza tym, ze byl ok ...
Paradoksalnie sny przestaly bywac zlepkami bezsensu i parodii, jak to mialem kiedys ... sa jakby drugim zyciem... takim lepszym ...
Sa tam osoby, ktore bardzo dobrze znam ... ale sa i takie, ktorych nie widzialem na oczy lub poprostu nie znam ...
Pomimo tego, ze w malo w co wierze w zyciu ... sny mnie interesuja i wiem, ze cos znacza ...
Bywaja jednak zdradliwe ... oj bywaja ...
Pare ksiazek (bo nie moge napisac wszystkie,0) o snach ... huh, no co tu gadac ... nic wiecej mi nie powiedza co wiem sam ...
W jednej albo to samo co w drugiej, albo odwrotnie ...
Wszedzie jednak pisze ... mala dziewczynka pojawiajaca sie w kluczowych sytuacjach snu ... oznacza ... koniec czegos, a poczatek nowego ...
Co sie skonczylo to wiem ... ale ... co sie zaczelo ?
Zaczynaj sie do cholery ;]
No a wczoraj ... szydera jak cholera ... nie pamietam nawet z czego ... Jak zwykle - z niczego ? ;,0)
Gdyby nie szydera ... koniec swiata sadze huh ...
...
|