No dzionek całkiem sympatycznie się zaczął.Muzyka do śniadania, pózniej spacerek z pieskiem,to lubię.
No i dowiedziałem sie na co stać byłą moją panienkę,wszystko, co ona potrafi zrobić to ja znając ją ponad rok tego bym się nie spodziewał.Schodzi na psy.Ale jej wybór.