Polozylem sie wczoraj spac i nie moglem zasnac, rozne mysli w glowie, mniej lub bardziej konstruktywne mysli i pomysly. Myslalem, ze z czasem bedzie latwiej ale w moim przypadku dziala to chyba w odwrotna strone, mianowicie im dalej tym tudniej, ehhhh... porazka, ale co zrobic, pewnych spaw nie da sie zmienic, a dokladniej mowiac prawdziwych uczuc zmienic sie nie da, no coz... pozostaje czekac bo ponoc czas leczy rany ale jakos w moim przypadku ta metoda leczenia sie kompletnie nie sprawdza, zamiast mi pomagac to mi szkodzi.
Dzis pierwszy dzien na uczelni po swietach, tak mi sie chce, ze az mi sie nie chce. Jeszcze dodatkowo troche zimno jest za oknem, no ale coz, bedzie sie trzeba za chwile cieplutko ubrac i pojsc na uczelnie :,0)
Dzis tez czeka mnie dzien nauki na jutrzejsze kolokwia.
Cieplo slonca zawsze daje sie odczuc w nocy przed snem...
|