12:09 / 06.01.2004 link komentarz (4) | Myślałem że wstanę sobie spokojnie rano,włącze muzę na kompie,zrobię sobie śniadanie,posłucham muzy...I tak wsumie zrobiłem,ale ten zajebany komputer się zawiesił cztery razy w tym czasi.spoko nie?
Nie wiem czy już jak Eryk zaczynam myśleć od rana,ale takie mi wpadło coś do głowy.Czy kiedykolwiek znajdzie się takiego przyjaciela,który by nigdy nie puścił z ust tych spraw co zwierzyliśmy się mu.Tak się zastanawiałem,bo już nie raz sie przejechałem na ludziach,i czy jeszcze warto komuś ufać do końca?Chyba nie.Już nie chodzi o drugą połówkę,chociaż tu też można się zawieść i to jeszcze bardziej,tylko chodzi o normalnego przyjaciela,kumpla czy kumpelę.Mi się wydaje po paru takich akcjach że nigdy nie znajdzie się takiej osoby która i zachowa dla siebie wszystko co jej powiemy(no chyba że będzie miała tylko nas,a nie inne osoby żeby im powiedzieć,0).
Nawet nie będę pisał co mi sie śniło,bo dołka złapię.
Narazie |