sarah // odwiedzony 276224 razy // [technics1200 szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (856 sztuk)
21:17 / 23.01.2004
link
komentarz (1)
Dzieki
mojemu dobremu wechowi zyjemy a chalupa stoi jeszcze.

A bylo to tak:
Wczoraj zrobilam pranie i wrzucilam je potem do suszarki. Tej, z ktorej sie ulatnial gaz i ktorej nie chcialam uzywac. Ale wlascicielowspolmieszkaniec przekonywal mnie namietnie, ze jest w porzadku urzadzenie i ten gaz "to nic wlasciwie". Coz. Wystartowalam suszarke i poszlam do pokoju komputerowego (w drugim koncu domu,0) ogladac sobie film, a on siedzial i gral w jakas gre. Po 10 minutach wesze, wesze - cos smierdzi.
On: - e, nic takiego, zwykle kurz tak smierdzi z szuszarki po dluzszym uzywaniu.
Ja podejrzliwa dusza stwierdzilam, ide sprawdzic. Juz na korytarzu sino od dymu, otwieram drzwi do pralni - a tam czarno i tylko plomienie pod sciana widac!!!

Pelna panika, wlascicielowspolmieszkaniec doskoczyl przez ten dym, zakrecil gaz i zaczal szmatami gasic plomienie, ja polecialam po wiaderko z woda i zaczelam otwierac wszystkie okna. Po ugaszeniu i jako-takim wywietrzeniu okazalo sie, ze chwala bogu ogien nie doszedl do scian - ktore przeciez sa drewniane i na szkielecie drewnianym. Gdyby tak sie stalo, to mielibysmy niecala minute na ucieczke. Widzialam, jak pala sie takie domy ;(

Szczescie w nieszczesciu, podloga wylozona byla jakas winylowa wykladzina i kawalek sciany tez. Material taki wlasciwie sie nie pali, ale topi. Jest cholernie toksyczny zreszta i smierdzi jak sto nieszczesc. W sumie dobrze - bo wyczulam odpowiednio wczesnie (dzieki bogu za dobry wech,0). Gdyby to bylo drewno... az wole nie myslec.

Coz. Ochydna wstretna suszarka zakonczyla swoja zywot, zostala od razu wywalona na tyly domu. Wlascicielowspolmieszkaniec juz potulnie zgodzil sie na kupno elektrycznej. Sciane trzeba bedzie naprawic i podloge tez. Smrod niestety ciagle sie unosi.. a moja sypialnia przez sciane sasiaduje z ta pralnia.
Wczoraj okna i drzwi na oscierz otworzone byly przez jakies dobre dwie godziny; na zewnatrz ok. 5st C.. w srodku niewiele wiecej. Jak szlam spac to zalozylam sobie wielkie welniane skarpety, polarek i 3 koce na koldre - kurwa, ide spac w domu, no nie???

I niech mi nikt nie mowi, jakie to fajne przygody mozna miec i jakie to zycie urozmaicone! Pierdole takie urozmaicenia...