Bylem wczoraj jednak w Spirali, nie wiem po co i dlaczego pojechalem, bo bylo tak sobie, no ale pojechalem i tyle, pogadalem cos ze znajomymi, dwoedzialem sie paru nowych ciekawych rzeczy, etc.
Planow na dzis brak. Ichujowy walentynkowy dzien sie zapowiada, czeka mnie dzis jedno spotkanie bynajmniej nie ichujowe walentynkowe ale biznesowe :,0) A pozniej nudy pewnie...
Olcia mi powiedziala, ze chyba mam jesienno-zimowa depresje, ktora pewnie minie na wiosne. No nie wiem, mam nadzieje, ze tak tez sie stanie. Wiec ja chce juz wiosne :,0)
|