22:43 / 26.02.2004 link komentarz (1) | Ktos kiedys powiedzial mi ze uzewnetrzniac potrafie sie tylko na papierze. Nom, tak, mhm. Nie wiem gdzie jestem soba. Czy tu czy w prawdziwym zyciu, takim mowionym.
Dzisiejszy dzien...zwykly dzien. Kazdy moj dzien jest w pewnym sensie niezwykly. Dla mnie albo dla KOGOS obok.
Pierdoly z zycia wziete: kupilam sobie buty, zauwazylam 4 przystojnych facetow, stwierdzilam ze komorka jest dla mnie zla.
A tak poza tym...spiewalam, tanczylam, smialam sie, jestem zablokowana. Ktos tam na Gorze dobrze o tym wie bo jak narzie daje mi spokoj. Spokoj ktorego ja nie chce, ale potrzebuje. Ten obecny stan...tak, moglabym zwariowac poraz kolejny. Dlugo nie bede mogla zasnac. Jestem jakas taka dorosla ostatnio. Oddalam sie od ludzi, od siebie samej. Dopiero co szukalam kontaktu, wspolnego jezyka z Madzia. Piekne jest to zycie, barwne, ale nie umiem z tego korzystac. Nie ciesze sie tym. Jutro moze, pewnie bedzie inaczej. Odpoczywam.
Mam ochote potanczyc. Ale tak sama, tylko dla siebie, w ciemnosciach.
Dziwna jestem.
"Zadna kobieta ktory znam nie lubi jak facet jest ogolony. Masz przedziwny gust, skrajny, od brzydali do przystojnych facetow. Jestes pelna sprzecznosci . Generalnie (to jego ulubione slowo,0)nie wiem skad Ci sie wziely te wszystkie kompleksy. Nie wiem jak Ci sie utrzymaly, nie rozumiem tego. Jestes atrakcyjna dziewczyna. Ale generalnie to cie drazni, tego nie tykac...to jest ciekawe w tobie. To mnie zastanawia. Dosc." Taka jestem dla Niego, Go.
Caly czas sie na mnie patrzy.
Arek odezwij sie.
ql |