iznogud // odwiedzony 58270 razy // [nlog/pure life style nlog/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (121 sztuk)
00:41 / 29.02.2004
link
komentarz (18)
Nie wiem co to wszystko mialo znaczyc. Nie rozumialem jej. Byla mi jakze bliska, ale z ta bliskoscia to tez nienormalnie bylo. Oddalalismy sie od siebie. Za kazdym razem coraz bardziej. Juz nie patrzyla na mnie jak kiedys, juz nie mowila, ze mnie kocha. To wszystko przeradzalo sie w jakas blizej nieokreslona rutyne.
Umylem sie, wlosy postawilem na zel, wydezodorantowalem sie ulubionym adidasem, poszedlem. Wrocilem.
Zegar wybija polnoc. Siedze przed komputerem. Mysle o Was wszystkich. Chce zrozumiec wszystko. Chcecie wiedziec jak jest z ta miloscia?
Kiedy kogos kochasz, tak naprawde kochasz, nie mozesz stawiac warunkow. Nie mozesz niczego oczekiwac w zamian. Dajesz z siebie wszystko, bo musisz. Nie spodziewasz sie za to podziekowan. Jednak czesc Ciebie potrzebuje tych podziekowan i gdy juz ta czesc sie odzywa, czujesz sie jak oszust, egoista. Dlatego wlasnie nie uwazam sie za bohatera. Iznogud nie jest bohaterem. Iznogud naprawde jest "is-no-good". Bohaterowie nie powinni byc egoistami. Im bardziej kochasz, tym wiecej dajesz. Im wiecej dajesz, tym wiecej potrzebujesz. A im wiecej potrzebujesz, tym bardziej sie za to nienawidzisz.
=====
Miala na imie Ania. Rok mlodsza. Zimno bylo na dworze, snieg spadl. Spojrzala mi sie prosto w oczy, nie musialem nic mowic, ona tez nie. Tak, po prostu, normalnie, najzwyczajniej. Przytulilem sie do niej, spontanicznie, wylaczylem swojego racjonalnego bzika. Rozumialem ja, tak, to nawet czasem i mi sie zdarza. Usmiechalem sie, widziala to. Nie, nie bylismy razem. Jeszcze. Spytalem sie, zazartowalem... "zaspiewaj mi cos?". Chwila milczenia, nie chcialem przerywac tego swoimi czasem nadwyraz glupiosmiesznymi tekstami. I uslyszalem po chwili te magiczne dwa slowa. Te dwa slowa, ktorych sie nie spodziewalem. Czuje sie nieziemsko, tak, jakbym wzlatywal. Prosto do gwiazd. Snieg zaczal znowu padac. Nie, to nie wazne. Nic sie nie liczy. Liczy sie chwila, carpe moi przyjaciele.

No to dobranocka, moze Ci sie cos fajnego przysni :-* Tesknie. No bo Cie kocham no...
=====
Sila, wielka sila.
=====
Do nastepnej... notki :-,0)