13:33 / 02.03.2004 link komentarz (6) | Ostatnio usłyszałem gdzieś stwierdzenie że "teraz łatwiej jest napisać książkę niż przeczytać książkę" czy coś w tym stylu. Obawiam się, że w rapie dzieje się to samo. Łatwiej jest robić rap niż słuchać rapu. Niestety na swoim przykładzie też to zauważam i nad tym ubolewam. Mniej słucham muzyki niż kiedyś, nawet radio mnie tak nie mobilizuje. Szczególnie mniej polskich rzeczy chociaż poziom się jak by nie patrzeć podnosi. Kiedy już zajaram się jakąś płytą, to szybciej niż kiedyś nudzi mie się jej zawartość. Może to z powodu braku czasu? Może dlatego że zepsuł się discman? Pierwszy sygnał do normalizacji dał mi "Brown Sugar" ale potrzeba mi jeszcze kilku bodźców.
7-mego marca w Akademi "Ascetoholix suczki bad boys" hahaha, na dyskotecie dla nastolatków. Start godzina 15-ta. "Sprawdź klip "suczki" w TV." Takie plakaty wiszą na mieście ;,0) Gimnazjaliści przybywajcie !!!
Dzisiaj dzień naukowy niestety. Samorząd terytorialny nadal nade mną wisi. Walke zacząłem jakoś przed 11-tą i juz przerwa. Kupiłem sobie 2,5 l coca coli. Wiem jestem wieśniakiem ;,0) ale może mi to nauke umili. O 14-tej czat z Grammatikiem na Mieście Plusa, polukam. |