Dzis juz nie byl taki fajny sloneczny dzionek jak wczoraj, chociaz nadal jest cieplo i jest fajnie. Dzien jakis strasznie leniwy, jutro czeka mnie czwartek na uczelni od 8 do 16 z dwoma dziwnymi wykladami na ktorych prowadzacy robi nam maly maraton przepisywania slajdow, a ze mamy dwa wyklady po rzad z tym samym prowadzacym to nie zapowiada sie zbyt kolorowo.
Na WFie sie w ogole nie zmeczylem, po WFie pojechalem na spotkanko do firmy w sprawie stronek dla Enpro, Goodwina i Serbitara - wzialem tez zaliczke :,0)
Pozniej trening, dzis troszku sie zmeczylem na treningu, sam nie wiem czemu.
Dzis czeka mnie jeszcze zrobienie layoutu i przygotowanie paru materialow na jutro na uczelnie.
Z cyklu przemyslen, doszedlem do wniosku, ze w tym wszystkim, w tym calym bajzlu chodzi o cos wiecej, o cos powazniejszego, a nie tylko o usmiech i mily widok. Musi byc cos wiecej, poza tym chodzi o radosc z kazdej chwili, a nie tylko z tych niektorych chwil...
|