16:35 / 21.03.2004 link komentarz (0) | mam juz dosyc siebie w tym stanie, nie mam ochoty sie w nim ogladać, nie chce w nim byc :( pragnę zeby sie to ode mnie odczepiło...niestety rozprzestrzenia sie jak zaraza, niczym złosliwy nowotwór mojej własnej duszy, osobowości...
odszedł ktoś ważny; najważniejszy dla mnie...
i tylko patrzę jak więdną kwiaty moich oczu...
czuję jak gnije serce, ktore tak bardzo kocha i pragnie być kochane...
a skóra bez jego dotyku staje sie sucha jak piasek...
|