Przez ta kiepska pogode wczoraj nuda wszystkich wokolo dopadla chyba. Wiec zeby sie nie nudzic trzeba bylo cos na szybko wymyslec, wiec na szybko kolo 20.oo padl pomysl wyjscia na piwko. Ale jak to w sobote nigdzie praktycznie miejsca juz nie bylo, ale wyczailismy dosc fajna knajpke, gdzie o dziwo byly miejsca. W sumie bardzo fajna knajpka szkoda tylko, ze Warki Strong tam nie sprzedaja :,0)
Wrocilem do domu kolo polnocy, wyszedlem z pieskiem, poklikalem jeszcze troche, przestawilem zegarki i poszedlem spac. Kurcze ciesze sie, ze znowu mamy czas letni bo bedzie dluzej jasno za oknem i mam nadzieje, ze ten fakt poprawi jeszcze bardziej w najblizszych dniach moj dosc dziwny ostatnimi czasy nastroj.
Planow na dzis nie mam, nie wiem co bede robil, jak co tydzien nie lubie niedziel. Niedziela jest beeee...
Kilka dni temu uslyszalem dosc dziwna rzecz, ktora odnosila sie do mnie. Dziwna w pozytywnym tego slowa znaczeniu. Nie spodziewalem sie, ze kiedys uslysze cos takiego, ale daly mi te slowa troszku do myslenia. Cos mi uzmyslowily, a poza tym teraz juz jakos dzieki owym slowom czuje sie inaczej, czuje sie dobrze, zastanawia mnie tylko fakt, czy pewna osoba zda sobie kiedys sprawe z takiej pewnej rzeczy, zobaczymy za 5, za 10 lat. Jesli zda sobie sprawe to bedzie to swojego rodzaju taka jakby rodzinna powtorka z rozrywki :,0) Have fun...
|