Nic mi sie nie chce. Totalnie nic mi sie nie chce, ale to chyba normalne po swietach prawda? Dobrze, ze dzis tylko WF, bo WFie na chwile musze podjechac do Agi, a pozniej jeszcze wieczorkiem czeka mnie trening.
Na jutro trzeba bedzie przygotowac conieco na uczelnie no i jtro bedzie nudny na maxa dzien, ale dobrze, ze prawie od jutro znowu zacznie sie dla mnie weekend wiec luzik.
Heheh z rozmow czatowych raczej nic konkretnego nie wynika. Imprezka integrujaca w Domu Pielgrzyma moze cos nie wypalic bo sama nazwa miejsca juz mowi wszystko sama za siebie :,0)
|