15:00 / 14.04.2004 link komentarz (2) | dziś o 8 zadzwonił telefon... otworzyła oczy, chwyciła plastikową obudowę, nacisnęła jeden z dwunastu klawiszy...
-"cześć, Ty chyba jesteś mi coś winna..." odezwał sie męski głos...
przywieź dziś do 17, dobrze? koniecznie - zakończył łagodnie...
"wesoły" pan, nie ma co...
a ja tak chciałam sie wyspac...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
nie ma jak placek drożdżowy o 3 nad ranem...;-,0) |