16:06 / 15.04.2004 link komentarz (0) | Kolejny dzień zaczełam unikać M.Chociaż bardzo bym chciała być tam gdzie on jest.
Tak będzie chyba dobrze.Dla Niego..dla mnie...
Wpadamy na siebie i czasami czuję jak śledzi mnie wzrokiem jak jest gdzieś, kiedy ja staram się nie widzieć.
Wczoraj miałam mega doła.Nie odzywałam się do mamy..praktycznie to do nikogo.
Rano udawanie z mojej i z jej strony, że niby wszystko jest ok, ale nie było.
Noc nie przespana.
Ból brzucha napierdalał.
Coraz gorzej w sumie.Kiedyś się wybiorę do lekarza.
Dobra..trzeba się czymś zająć.
Kurwa..
Gdzie się podział mój optynizm... |