Wczoraj lajtowy dzionek, o dziwo udalo mi sie wrocic wczesniej z uczelni nizeli o 19.00, to wszystko dlatego, ze mielismy tylko jeden projekt na szczescie.
Wrocilem do domku kimnalem sie, a wieczorkiem przyszla Magda i zobaczylismy filmik Torque, ktory dzis ma premiere w Multi, w sumie filmik taki dosc sredni.
Wczoraj niestety udalo mi sie natrafic na ojca mojego pieprznietego, ktory bawi sie w role detektywa inwigilatora. Dodatkowo neka mnie jakimis glupimi gluchymi telefonami, ale mam zamiar cos zrobic z tym jego glupim pomysle i doniesc sprawe na policji, bo juz mnie to z dnia na dzien ta cala sytuacja zaczyna irytowac coraz to bardziej.
Dzis spoko dzionek, na uczelni szybko poszlo, pozniej 1h w pracy, wieczorkiem wybieram sie na trening, a jesli chata bedzie wolna to pewnie jakis seansik filmowy bedzie.
Dzis bylem tez w Urzedzie Skarbowy zaniesc PIT-37, oczywiscie naczekalem sie troche, ale dobrze, ze mam juz to za soba.
Pogoda sie zepsula troszke, niebo sie zachmurzylo, a rano takie ladne sloneczko swiecilo, mam nadzieje, ze nie bedzie deszcz padal.
Fenomen kropli lzy - juz w sumie do tego sie przyzwyczailem ale czasami ten fenomen bardzo mnie zaciekawia. Praktycznie pare razy w tygodniu, kladac sie i zasypiajac czuje splywajaca po policzku lze by nastepnie uslyszec "kap" o poduszke. Nie wiem skad te lzy, ale czasami tak mam, ze same leca bez powodu, najczesciej jedna z prawego oka, dziwna sprawa.
Dziwne spojrzenia ludzi w dziwnych sytuacjach to cos co mnie zastanawia ostatnio.
|