20:08 / 19.04.2004 link komentarz (0) | Przechodzi, normalnie przechodzi na mnie!
Wczoraj stalam przy lodowce dobre piec minut zastanawiajac sie, czego chce sie napic. Strach ogarnal mnie w momencie kiedy zdalam sobie sprawe, ze to jak na mnie wielce niezwykle zachowanie, za to przecietna jak dla I....
Dziekuje wszystkim za gratulacje zwiazane z prawem jazdy. Przez te pare dni juz zdazylam sobie troche pojezdzic i sie przyzwyczaic do jazdy samochodem samemu. Coraz bardziej mi sie podoba - pod warunkiem, ze nie musze siedziec w korku albo jechac po autostradzie "bumper to bumper". Jeszcze zdolnosci do parkowania tylko poprawic....
Tak w ogole na egzaminie to mialam chyba wiecej szczescia niz rozumu. Trafilam na faceta (chwala bogu!,0), z wygladu moze jakies 35-40 lat, latynos. Jeszcze zanim wyjechalismy z DMV zapytal sie mnie, skad pochodze. Po uslyszeniu, ze z Polski, zaczal mi dawac dyspozycje do jazdy.. po polsku! W lewo, w prawo - az mi szczena opadla. Zapytany o to zeznal, ze kiedys mial dziewczyne Polke i tak w ogole to pewnie kiedys bedzie mial zone Polke tez :,0)
No to zaczela sie dyskusja... caly czas nawijalam, zamiast sie koncentrowac na jezdzie... w wyniku czego nie zjechalam na prawo przy znaku stopu i skrecie w prawo. Technicznie powinien mnie za to oblac, ale powiedzial, ze zdam. Bo na pozostalych stopach dobrze jechalam a poza tym on sie czuje nieco winny, ze mnie zagadal. O, TAKI byl.
No i niech mi ktos powie, jak to ciezka praca sie rozne rzeczy zdobywa. Mozna zapierdzielac cale zycie, a jak sie nie ma fuksa, to sie zdechnie biednym.
Wlasnie. Musze sie zabrac ostro za szukanie pracy a jakos nic mi do glowy nie przychodzi.
Chyba przyjme taktyke jeczenia w nieboglosy i szukania fuksow.... |