Dziwny dzionek. Znowu jakis porabany sen z popieprzencem w roli glownej. Na WF lajtowo dzis, pozniej godzinka szybciutko zalatwiona w pracy, nastepnie niezbyt mila wizyta u adwokata, a pozniej mily spacerek w blasku slonca.
Troche mnie dzis ta wizyta u adwokata zasmucila, jednak nie zawsze wszystko idzie w zyciu tak jakbysmy tego sobie zyczyli, ale to chyba tak juz musi byc, ze los plata figle, a zycie sie komplikuje.
Ciesze sie, ze z wyjazdem na weekend majowy wszystko zostalo zalatwione. Teraz nie pozostaje nic innego jak czekac na majowke :,0)
Ostatnio mam malo czasu, jakos musze pomyslec by inaczej sobie zorganizowac czas.
MySQL zwrócił pusty wynik - ciekawa sprawa...
|