Niedziela na lekkim dolku spowodowanym dzisiejsza rozprawa w sadzie. Ojciec sie nie pojawil, byl jego adwokat i cos tam sciemnial, ze niby ojciec wyjechal za granice juz 5 wrzesnia, a dziwne, ze moj sasiad widzial go pod koniec wrzesnia, a w pazdzierniku widzial go jego kuzyn. Zastanowil mnie dzis jeden fakt, nie rozumiem jak moj ojciec moze byc takim chamem i kretaczem w stosunku do mnie, rozumiem do jakiejs obcej osoby, ale do wlasnego syna to troche dziwne. Aha no fakt, zapomnialem o tym, ze on mowi, ze nie ma syna tylko ma corke. Ale ciekawi mnie tak czy inaczej czy ten popieprzeniec moze spojrzec w lustro golac sie rano.
Po sprawie w sadzie pojechalem na uczelnie, ale tu szybko poszlo, wiec po uczelni pojechalem do salonu Toyoty do Zabrza na przeglad gwarancyjny. Wchodze i widze mila pania, ktora skas kojarze, ale nie moglem sobie przypomniec skad, zalatwilem wszystkie sprawy i poszedlem siasc sobie, wzialem gazetke czytam, wyciagnalem kanapke, a owa pani przychodzi i mowi, ze za chwilke przyniesie herbatke, spoko, przyniosla herbatke siadla obok i sie zastnawiam skad ja ja kurde znam, ale po chwili zapytala jak tam imprezki w Spirali to juz mi sie przypomnialo skad ja znam :,0) W sumie to sporo osob ze Spirali mnie kojarzy, dzis klika do mnie jakas panna i tez mowi, ze zna mnie ze Spirali, hiehie :,0)
Po wizycie w salonie pojechalem do adowkata by ustalic wstepnie linie obrony na kolejne posiedzenie, ktore odbedzie sie za dwa tygodnie. Ehhh i nastala tez fala wypraw do sadu, az mi sie zygac chce na sama mysl.
Dzis juz zrobilismy z ekipa liste zakupow na wyjazd piatkowy :,0) jest dobrze :,0)
|