07:00 / 30.04.2004 link komentarz (7) |
Wczoraj iście obcojęzyczny dzień. Telefon do pracodawcy (dzisiaj powtórka,0), a później do Manfreda, który dzięki temu, że mieszka w Niemczech miał zaszczyt kupić i przesłać mi krople do oczu, których nie sprzedają w Polsce, bo po co? W sumie to ja powinnam i jestem wdzięczna i to cholernie. Jeszcze brakowało telefonu do Japończyka i Francuza, a przećwiczyłabym wszystkie języki. Jednak chciałabym stwierdzić, że jeśli niektóre osoby uważają, że Acanthoameba keratitis jest rzadką chorobą i niepotrzebne są krople stosowane podczas leczenia jej to się grubo mylą, bo JA ich potrzebuję i przez to, że nie ma ich w naszym cudownym kraju przepłacam z 3 razy. Panie Ministrze wnioskuję o wydłużenie listy leków.
|