Dlugi weekend okazal sie byc bardzo udany. Jedynie dziewczyny i Rysiek mieli problem z dojazdem do Wisly, ja tez mialem troche problemow, znaczy chyba dopiero bede mial jak przyjdzie mi do zaplaty mandat z piekna fotografia z fotoradaru :,0) Ale tak prawde mowiac mam nadzieje, ze nie przyjdzie.
W Wisle pogoda byla bardzo udana, klimaciki tez, w sumie to wyjazd very okey. Szkoda tylko, ze nie trwal o jeden dzien dluzej, bo w tym roku ten dlugi weekend jakos wyjatkowo krotki. Ale i tak fajnie bylo sobie pochodzic znowu po lesie i po gorkach, pooddychac swiezym powietrzem i slodko sobie poleniuchowac. Odstresowalem sie niezle od wszystkiego, bo jakos kompletnie nie myslalem o codziennosci, o uczelni, o sadzie, o pracy, wiec teraz troche zaluzje, bo jednak moglem pojechac sobie na taki weekend juz gdzies w kwietniu.
Dzis juz niestety naginalem z buta na uczelnie, no ale i tak nie bylo zajec wiec luzik, ide dzis jeszcze na 14.00 i na tym bedzie koniec mojej nauki :,0)
Szukam, szukam ciagle w bazie i niczego nie znajduje, zreszta i tak juz nic nie widac, w sumie to jakos luz, bo coraz mniej juz mnie to obchodzi.
|