11:21 / 06.05.2004 link komentarz (0) | Zaiskrzyło na łączach.
Pare słów wznieciło pożar
który do tej pory się tli.
Nie sposób uniknąć poparzeń.
Nie można zachować ziaren
uczuć, które zasadzono z namaszczeniem.
Wszystko zżera czerwień naszych serc.
Poddajemy się naszym emocjom
niczym las w niekontrolowanym tańcu
z ogniem w konarach drzew.
Kołyszemy się w rytm wiatru.
Lada chwila wrzosowiska pełne nadzieji
pójdą z dymę
i ostanie po nich tylko zapach wspomnienia.
Tylko kamienie rzucane wcześniej pod nogi
będą rosły w siłę i coraz bardziej paliły
przy każdym potknięciu.
Pojawią się łzy i gorycz zajmie nasze gardła,
a wszystko w imię miłości.
Wszystko w walce o siebie;
w zatraceniu, z zaślepionym wzrokiem.
Bez jakiegkolwiek zastanowienia
ciągniemy siebie nawzajem
w tę przepaść rodzącą się między nami.
|