Ciekawy dzien w sumie. Rano zajecia, pozniej na chwilke domek, ale zadzwonila pani z banku i musialem jechac do miasta, bo niby byla nieczytelnie napisana kwota na wniosku o przelew. Bez sensu, pojechalem wiec do banku i zalatwilem wszystko, pani przy okienku byla bardzo mila i tak ladnie sie usmiechala :,0)Dzis znowu nie ide na trening, mama poszla do pracy, a nie wiem nawet o ktorej wroci. Wieczorem moze wiec do Spirali sie wybiore.
Czuje sie lekko senny, ale co zrobic, nie chce mi sie isc spac.
Nie moge sie dodzwonic do adwokata, wiec nie jest zbyt dobrze :(
A przyslowie chyba sie sprawdza i to calkiem dobrze sie sprawdza :,0) Nie narzekam.
Kurcze jeszcze tydzien, moze dwa i luz, nie lubie takich sytuacji jak teraz, irytuja mnie takie jazdy, ale co zrobic...
|