17:36 / 13.05.2004 link komentarz (1) | Dzisiejsze zaliczenia poszły jakoś.
M. trzymal kciuki.
Dostałam list od D.
Smutny...raczej.
P. się pytał o mnie.Może nie pytał, co 'wypytywał'.
Poczułam radość, lecz potem ból...w samym środku.
Tyle czasu mineło...nie powinnam, przecież..przecież byłam przekonana,że już nic...że już nic nie czuję.
Niepotrzebnie znów myśle o tym co było...
Wyciągnełam zdjęcie, nasze wspólne.Przyglądałam się...
Wróciły dawne wspomnienia.Niepotrzebnie.
|