Wkurwilem sie, wkurwilem sie na maksa. Pieprzona biurokracja przez nia jestem w tyl o ponad 600 zl, bo moja ukochana Polibuda nie wyplaca mi stypy w semestrze letnim bo niby nie zlozyl o to prosby. Ehhh nigdy nie skladalem prosby i wyplacali nadal w semestrze letnim, a teraz zonk, ide jutro sie poklocic do dziekanatu, ehhhhh... biurokracja, papiery, podania, wnioski, to cos co urzednicy i grube panie w okienkach lubia najbardziej. Popieprzony jest ten kraj.
Poza tym net dalej nie dziala. Jutro pojade i zrobie mala afere. Ogolnie jestem nabuzowany. Dzis z projektu dostalem 5, kolo z technik decyzji poszlo OK, kolo z systemow zarzadzania srodowiskiem rowniez poszlo ok ale jakos w ogole sie nie ciesze z tego powodu. Porazka...
Jutro jeszcze kolejne kolokwium, wizyta w dziekanacie, zakupy, wizyta w magsyfie, wizyta u lekarza, a pozniej pewnie zgon, ehhhhh...
|