O zgrozo, juz dawno nie pamietam kiedy zaliczalem cos w trzecim terminie, a tu prosze zonk. Nie zaliczylem heurystyki i ja i paru mi podobnych niedobitkow bedzie walczyc z heurystyka w poniedzialek 14.VI na 3 terminie. Ehhh nie byloby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, ze ta cala heurystyka to taki dziwny troche przedmiot, wyklady byly niby co tydzien po 45 miniut, wszystkie sa w sieci, ale co z tego, ze sa skoro w tych materialach praktycznie nic nie ma. Poza tym 14.VI mam tez egzamin z systemow zarzadzania srodowiskiem, a tak w ogole to 13.VI siedze w komisji wyborczej. Nie ma to jak sesja. Ehhh ciezko ciezko, zawsze mi zostanie jakis badziewny przedmiot, ktory sie ciagnie w nieskonczonosc, tak jak w ostatnim semestrze cholerne bazy danych, zniecheca mnie to na maxa.
Dzis planowanie przedsiewziec, pouczylem sie troche, mam nadzieje, ze przynajmniej tutaj bedzie wszystko dobrze. No nic czas isc na uczelnie.
|