20:09 / 09.06.2004 link komentarz (0) |
wszyscy mają ogromniaste problemy...
brat sie uczy o rozmnażaniu i sie zastanawia jaki zwierz ma ile dzieci, obok siostra myśli o wyprowadzeniu wzoru na wysokość graniastosłupa oraz, czy sukienka na bal będzie pasowała do jej fryzury, a ja...
"(...)a ja chodze (...)"
i najlepiejby było, żebym odpowiedziała na wszystkie dręczące ich pytania...
zastanawiam się nad tym jaki sens ma nauka i która to będzie nieprzespana w moim życiu noc..., w końcu i tak na świecie nie ma sprawiedliwości, więc po co się męczyć w ogóle...
w związku z przemyśleniami na wyżej pokrótce opisany temat... wracam do mych przepięknych notatek... |