s1luv // odwiedzony 365029 razy // [nlog/zabity w cieniu neonów/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1335 sztuk)
05:45 / 17.06.2004
link
komentarz (1)
Dziś była koszykówka i poszedł farmazon, że ostatnia w sezonie. To myślę: muszę zostawić dobre wrażenie i chłopaku co ja tam napierdalałem. Miałem takie steale, że huhu. Mógłbym grać w Detroit. Ale na szczęście farmazon okazał się farmazonem i jeszcze jakaś opcja basketowa za tydzień ale wtedy to już rozniosę tą halę, chłopaku.

Dobrze, że 1:1 bo te szkopy to kurwa 2 mecze i do domu. Czesi wezmą rewanż za '96 a Łotwa im poprostu solidnie wpierdoli. Zgadzasz się ze mną drogi czytelniku?

Pada deszczem. Zero szkolenia własnych umiejętności spać idę. Moje ambicje są równe zero. Zeru. Minus jeden. Nic tylko padnąć na kolana i płakać. Smutno mi.



Szajn.