12:09 / 17.06.2004 link komentarz (0) | Wtorek
no i znowu kolejny zjazd. brak perspektyw mnie zupelnie zabija. popracowalam sobie dzis raptem 5 godzin i pryncypal odeslal mnie do domu, bo po prostu juz nie bylo co robic.
no to wrocilam, napisalam maila do posredniczki, ze dzis pracowalam 5 godzin a ta zaraz rzucac sie do telefonu i zostawiac wiadomosci - ze kto, co gdzie i skad. paranoja. nie wiem nawet, na ktora jutro mam isc do roboty w koncu. zadnej umowy (poza ta pierwsza na dzien probny) nie podpisalam, pracuje na piekne oczy za stawke gowniana.
mauzonek czcigodny przyslal mi maila w ktorym zakomunikowal, zebym se zalozyla oddzielne konto w banku i tam wplacala zarobione pieniadze. dobrze, ze nie wyrazil checi zamkniecia dostepu do naszego wspolnego konta - boc przeciez przy tak zawrotnych zarobkach nie ma sily zebym sie kurwa byla w stanie UTRZYMAC z tego co zarobie.
ah. no pieknie jest. prawda? a tu wypadaloby zaczac czynsz placic wlascicielowspolmieszkancowi.
zaprawde, perspektywa pracy jako biurwa za dziesiec dolcow za godzine przez nastepne pol roku dodaje mi takich skrzydel, ze az je sobie upierdalam o framugi i spadam na leb... |