Pierwszy wpis z pracy i nlog smiga jak cholera. No, odwazylam sie. Doszlam do wniosku, ze skoro juz siedze w firmie i zre luch na miejscu, to se moge do towarzystwa zupki pozwolic na prywatne uzycie komputera...
Mam nadzieje, ze nikt mnie nie opieprzy i nie wysledzi....