Wczoraj jakis inny dzionek byl, moze dlatego, ze wstalem o godzinie 11.30, a nie o godzinie 14.30 tak jak ostatnio. Generalnie dzien spedzony przed kompem, pozniej spacer z psem. Wczoraj byla fajna pogoda, w sam raz do spaceru, ani nie za cieplo ani nie za zimno :) Po spacerze nadal klikanie, a wieczorkiem TV, najpierw meczyk Holandia - Portugalia. No i kibicowalem Holandii, ale coz wygrala niestety Portugalia, dzis meczyk Czechy - Grecja, oczywiscie mam nadzieje, ze wygraja Czesi :) Po meczyku serial na TVN - Band of Brothers (Kompania Braci), juz kiedys widzialem bo to powtorka jest, ale nie widzialem wszystkich odcinkow, poza tym serial bardzo ciekawy wiec bede ogladac co tydzien ;)
No i mamy juz lipiec, tylko co to za lipiec, gdy pogoda przypomina raczej pazdziernik albo kwiecien, jakos w powietrzu nie czuje sie wakacji, ale z tego co tam pare dni temu slyszalem w Lato z Radiem to ponoc tegoroczne lato nie ma byc zbyt upalne.
Wczoraj przekalkulowalem zyski wyboru wariantu B - czyli pozostania w Polsce na wakacje, hmmm zyski sa nawet calkiem calkiem. Ale i tak wolalbym wyjechac ale cos nie widze tego mojego wyjazdu. Poza tym skoro zostaje w Gliwicach na wakacje to musze w koncu kupic ten nowy monitorek, bo przy tym oslepne za pare tygodnii.
|