Kolejny dzionek wakacji w plecy. Wczoraj sie dowiedzialem, ze jednak praca w CRSie na wakacje na etat nie wypali. Szef powiedzial, ze moze mnie wezma jak ktos pojdzie na urlop, ale nie wiadomo ile w tym prawdy a ile blefu, wiec jednym slowem z pracy nici. Niby plus, bo to ostatnie moje wakacje, jakby na to nie patrzec :) A minus bo nie bedzie pieniazka. Chociaz jak narazie na brak pracy nie narzekam. W CRSie kroi sie zmiana oprogramowania na serwerze z WIN XP PRO na WIN 2003 Small Business Server wiec bedzie z tym troche roboty.
Wczoraj padl pomysl wypadu w gory na weekend, a w czasie wypadu w gory dodatkowo wypad do Czech na jakies baseny, chetnie bym pojechal, ale koszt owej przyjemnosci troche za duzy, glownie ze wzgledu na paliwo. Ale nie wiem jeszcze sie zastanawiam, gdyby bylo wiecej osob chetnych na podroz to pewnie bym pojechal.
Sprawilem sobie nowy monitorek Compaq P910, nie ma to jak 19'' cali na biurku :) Troche sporo miejsca zajmuje ale jest przyjemnie :)
Dziwne sa czasami chwile, zaskakuja czlowieka, zmuszaja do dzialania, do podejmowania ryzykownych decyzji, ktore czesto bywaja nie przemyslane, ale coz tak to juz jest w zyciu. Dziwnie sie czuje...
|