Chyba czas spac, moze przysni mi sie cos milego tej nocy :)
Dzis pewnie wstane kolo 13.00 ale dzien nie zapowiada sie zbyt przyjemnie, pare waznych spraw czeka do zalatwienia, poza tym terminy gonia, Madzia powiedziala, ze bedziemy wyjezdzac nie 26 ale 22 lub 24 lipca, wiec jestem o 2 lub 4 dni w plecy.
|