03:34 / 01.08.2004 link komentarz (2) |
Przez te zmiany pogody chyba wysiadam powoli...
Wszystko mnie wkurwia i irytuje, wszystko co robie musi skonczyc sie pechowo, idac na spacerze z psem klne w myslach na wiekszosc napotkanych ludzi...
Nawet ogladajac wczoraj "dzien swira' pomyslalem, 'stary ja cie naprawde kumam' ...
Potrafie zapomniec o tym wszystkim tylko ogladajac film, chociaz bywa ciezko z przerwami typu odlanie sie, bo aby ta czynnosc wykonac musze powrocic do rzeczywistosci...
Potrzeba mi chyba odstresowania sie... Jak to mam zrobic, kill me, ale nie wiem ...
Przynajmniej ten pieprzony deszcz przestal padac, zrobilo sie cieplej, co sprzyja poceniu sie kiedy znow irytacja przeszyje mnie, huh...
... |