dodano: 2004.08.13 14:13:53 <<link>> |
Jakiej broni użyć, by unieszkodliwić groźnego, silniejszego przeciwnika? I nie chodzi mi akurat o użycie siły, nie zahaczam też o militaria. Mam na myśli grę słowną, wymianę zdań, która powali przeciwnika na kolana. Użycie ich własnej broni na nic się zdaje. Obelgi, szykany, wyzwiska, poniżanie, których używają, wykorzystane w ich kierunku wywołują u nich tylko śmiech, szyderczy. Za nic nie trafia to gdzieś głęboko do ich wnętrz, wprost do ich zdemoralizowanych sumień. I nie ma się czemu dziwić. Mnie tylko martwi fakt tej bezradności. Chciałabym tyle zrobić, a nie mogę. Zaraz zostałabym wyśmiana i poniżona. Jednak zupełnie bierna też nie chcę pozostać. Trzeba pokazać silniejszym, że słabszy również ma moc... |
komentarz (10) |