eskaubei // odwiedzony 549102 razy // [nlog/zabity w cieniu neonów/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1922 sztuk)
17:47 / 13.08.2004
link
komentarz (1)
Dzisiaj po przebudzeniu obejżałem w tv "czarne stopy". Wspomnienia z czasów podstawówki/szkoły średniej powróciły. Jestem sentymentalny jak podobno każdy facet. Harcerstwo to piękna sprawa. Wydaje mie się, że przez 6 lat w jakiś sposób ukształtowało mnie, odciągnęlo od złej drogi, nauczyło współpracy w grupie z ludźmi o różnych charakterach, zdolnościach i różnym wieku. Zaliczyłem kilkadziesiąt wyjazdów (obozy, biwaki, wypady jednodniowe), nauczyłem się paru rzeczy z których na dzień dzisiejszy niestety niewiele pamiętam, poznałem piosenke turystyczną, szanty, poezje śpiewaną. Harcerzem czuje się nadal i jestem nim nadal chociaż niezrzeszonym.

Jutro śmigamy na około tydzień na jakiś szalony wakacyjny wypad. Nie wiem jezcze dokładnie gdzie. Spontan. Mam nadzieje że będzie gites. Jakby co to sms.

Mój ziom Korzeń wrócił dzisiaj ze Szwecji i wieczorem będziemy się "witać" hehe. Zobaczymy jak intensywne będzie to "witanie się" bo jutro wyjazd. Przed "witaniem" lukne na ceremonie otwarica olimpiady. Jedyny minus mojego wyjazdu to prawdopodobnie niemożność śledzenia pierwszego tygodnia olimpiady i obejżenia w niedziele na alekino "Croocklyn`u" Spike`a Lee.