11:16 / 02.09.2004 link komentarz (2) |
jaka jestem? ... zarazem szczesliwa i niekoniecznie, ale co tam...
jutro kolejny dzien "pełen" przygód i odczuc zwiazanych z zarowno praca jak i uczucami...
niedługo będzie kolejny wyznacznik czasu, cos, co powinno potwierdzic kilka spraw... powinno...
ciekawe jak bedzie...
ignorowac to, co pisze moze w zasadzie kazdy, bo i po co w to wnikac...
moze mam zły dzien, okresu dostane, robie fochy... grunt, ze cos jest nie tak...
nie rozmyslac o tym co boli? chciałabym umiec...
zapomnij o tym, co sie działo przed kilkoma minutami, nie daj sie zwariowac, swiat gna do przodu jak szalony, nie zawsze musisz ze wszystkim zdazyc... nie zawsze mozesz...
i co ja, biedny mały kropek mam zrobic?
stoje w miejscu, usiłuje nadazyc za pedzacym swiatem, ale spogladajac w przeszłosc i w przyszłosc nie zawsze wiem co mam zrobic, co mi wypada, co moge... |