21:28 / 20.09.2004 link komentarz (6) | Poniedzialek
Stelepalo mnie dzis, a wszystko przez ta szalona pogode. Wczoraj bowiem SPADL DESZCZ. Tak, ja wiem, ze to w Polsce nic nadzwyczajnego, ale tutaj, o tej porze roku to zakrawa na cud. Teoretycznie rzecz biorac nie powinno padac do konca pazdziernika, a po 6 miesiacach bez deszczu czlowiek sie cieszy jak swinka z kotlujacych chumur, wilgoci i deszczu. No ja w kazdym razie sie cieszylam....
W zwiazku z tym rowniez sie ochlodzilo a ja wychodzac w piatek z chalupy nie pomyslalam (no bo kto by sie spodziewal!), zeby zamknac okno. Tak wiec dzis rano po powrocie obejrzalam termometr wewnatrz: 16 st C. REWELKA!
Matko. No ale nic to. Welniane skarpety, polarek, goraca herbatka i czuje sie jak w Polsce na jesieni, slowo daje...
Anyway. Wreszcie wsadzilam na www
zdjecia z ostatniego wypadu na house-boat, zdjecia z ktorymi I. nie mogl sobie poradzic przez zeszle dwa tygodnie. Kto mnie zna, to gebe moja rozpozna.. a kto nie to ew. prosze w komentarzu podac swojego maila to pospiesze z wyjasnieniami ;)
Dziwnie tam bylo, prawda? |