Po zainstalowaniu nowej gry Jacek siedział przed komputerem jak zaczarowany. Przeszkadzając mi w pracy gadał cały czas o samolotach, które się pojawiały, że niby dokładnie odwzorowane
- Przepraszam, mówisz to wszystko do mnie czy do gry? - No pewnie, że do gry. Ty byś i tak nic nie zrozumiała.