Pogoda w kratke, raz slonce raz deszcz, no i zimno, znowu mi zimno i siedze sobie w polarze. Ponoc cieple kaloryfery maja byc juz za tydzien w piatek.
Odwiedzil mnie dzis Krzysiek, niestety mial niezbyt mile informacje, ta stronka nad ktora sie meczylem wczoraj w ogole sie nie spodobala no i pani szefowa zmienila znowu cala wizje strony i dzis musze sie znowu z tym babrac, a strasznie mi sie nie chce.
Jak dobrze pojdzie to w nastepnym tygodniu bedzie kolejne zlecenie na WWW, ale jeszcze w ten weekend bede musial skonczyc definitywnie z projektem layoutu dla nlog v05 na ktorym prace maja ruszyc od nastepnego tygodnia, tak przynajmniej utrzymuje Warp.
Poza tym to nadal nikt nie chce nigdzie piranii wiec nie wiem czy w koncu kupie od Karoliny owe akwa.
Dzis przyslali z butik.pl wiadomosc o tym, ze moje zamowienie zostalo wyslane, wiec pewnie przed weekendem przyjdzie zamiowiona przeze mnie koszulka.
Mama byla w Osrodku Pomocy Spolecznej i zalatwila papier informujacy o tym, ze nie korzystamy w ogole z dzialanosci tej instytucji, w zwiazku z tym jutro bede musial wyruszyc na podboj dziekanatu z tymi papierami i definitywnie zakonczyc kwestie zalatwiania sobie stypendium socjalnego. Odnosnie stypendium naukowego to mam nadzieje, ze pierwsze wyplaca juz w pazdzierniku, ale nie wiem. Hmmm... moge sie mylic.
Poza tym ja cos ostatnio chyba za duzo mysle i to nie jest zbyt pozytywne.
Szukalem na allegro wczoraj i dzis bluzy M65 Woodland, ale nie ma takiej jak chce, a jesli juz jest to cena jakas z nieba.
|